i am right man6 filarów poczucia własnej wartości: 1) świadomość 2) akceptacja 3) odpowiedzialność 4) uczciwość 5) celowość 6) asertywność To one sprawiają, że czujemy się ze sobą lepiej, że bardziej siebie szanujemy, lepiej o siebie dbamy i lepiej o sobie myślimy. Miałam tytuł “wysokie pww”, lecz spojrzawszy na poprzednie podsumowanie, “zdolni do przetrwania” od razu skojarzyłam, że teraz jesteśmy już nie tylko zdolni do przetrwania, lecz idziemy dużo dalej i będziemy troszczyć się i zmieniać siebie, świat w okół siebie jako osoby pewne siebie. Mamy do tego świetne podstawy. Przez ponad pół roku zwiększyła się nasza samoświadomość. Dotyczy to wszystkich sfer naszego życia. Naszego ciała, naszych uczuć, naszych myśli, tego kim jesteśmy i kim chcemy, jacy chcemy być. Dla niektórych to może rewolucyjne doświadczenie, po uciekaniu od siebie, po negowaniu tego, kim są. Mam nadzieję, że zamieniło się to w przygodę ciągłego poznawania siebie, z radosną ciekawością, co odkryję, czego dowiem się o sobie, a nawet że to, co do tej pory było przypisane jako moje przez inne osoby, moje nie jest, a w tym miejscu odkrywam coś zupełnie innego. Samoakceptacja to chyba rodzaj ulgi, który przyszedł wraz z pogodzeniem się z tym, że tacy a nie inni jesteśmy i nie ważne czy wyróżniamy się na minus czy na plus jest to jak najbardziej OK (piszę “OK”, bo nie mogę się zdecydować, jakie polskie słowo tu wpisać: naturalne, w porządku, dobre, na miejscu?) Samoakceptacja znów obejmuje nasze ciało, uczucia, myśli i całych nas – akceptujemy pojedyncze aspekty siebie, jak i całość, którą one tworzą. Za co jesteśmy odpowiedzialni? Na pewno zgadniecie. Za swoje ciało, uczucia, myśli, to jacy jesteśmy i co z tym robimy i za to, co wobec siebie planujemy, kim stajemy się i chcemy się stawać. Odpowiedzialność za siebie – bardzo chcę to napisać – zakłada, że nie będziemy wycofywać się i unikać, że będziemy podejmować działania, które są skuteczne. Te działania będą miały cel i będą zgodne ze mną. Odpowiedzialność zazębia się ze wszystkimi innymi filarami. Ponoszę odpowiedzialność za stawanie się z każdym dniem coraz bardziej świadomą/mym swojego ciała, swoich uczuć, swoich myśli. Mając świadomość, że to kim jestem i jaka/i jestem powinno zostać przeze mnie zaakceptowane, jestem odpowiedzialna/y za to, by szukać sposobów, aby ta akceptacja i wszystko, co ze sobą niesie, stało się faktem (np. potrafię pisać, więc podążam za tym). Jestem odpowiedzialna/y za to, by postępować uczucie (wobec kogo – o tym za chwilę). Odpowiedzialność w kontekście asertywności, to odpowiedzialność za szacunek, za zaspokajanie swoich potrzeb, za stawanie w obronie siebie i swoich wartości, za pokazywanie to ja, tu są moje granice, tu się zaczynam, a tu kończę, szanuję Ciebie, oczekuję tego samego od Ciebie. Kiedy przepisywałam zdania na Tydzień 31, przy zdaniu o uczciwości pomyślałam: “Mam być uczciwa wobec innych, przecież cały czas jestem”. Już w poniedziałek przy pierwszym dokończeniu tego zdania wiedziałam, że chodzi o uczciwość wobec siebie, a to poważne wyzwanie. Istnieje twierdzenie, że kiedy nie jest się uczciwym wobec siebie, nie można być uczciwym wobec innych. I w tym kontekście to może zbyt śmiały wniosek, ale myślę, że wielu osobom  z niezbyt wysokim pww  łatwo być uczciwym wobec innych, a trudniej wobec siebie. Pewnie z tego tytułu nie jest się uczciwym wobec nikogo, jednak wiem, że dla zyskanie akceptacji innych gra się wobec nich fair, ale robi się to kosztem siebie. Uczciwość, której oczekuje od nas Branden i która powinna cechować osoby z wysokim pww, to najpierw uczciwość wobec siebie. Z uczciwości wobec siebie płynnie dochodzimy do asertywności. Uczciwość wobec siebie zakłada stawianie siebie na pierwszym miejscu, zauważanie swoich potrzeb, nie oszukiwanie się, że ich nie ma, że są mniej ważne. To przyznawanie się przed samą/ym sobą, że coś mnie złości, a jeśli złości, to najprawdopodobniej ktoś narusza moje granice. Na naruszenie granic trzeba odpowiednio zareagować, aby nie stracić szacunku do siebie. To ostatnie moje podsumowanie w Programie Podnoszącym Poczucie Własnej Wartości wg N. Brandena. Dziękuję Wam serdecznie za udział w nim. Wszystkim, którym wytrwali serdecznie gratuluję. Możecie być z siebie dumni. Zaczynało nas około 10 600 osób. Dotrwało 138. Bliska mi osoba powiedziałaby – ELITA. Liczę, że od dziś każdy z Was będzie reprezentować elitę pewnych siebie osób. Życzę Wam umacniania każdego dnia wszystkich filarów poczucia własnej wartości, budujcie też ją w swoich bliskich i przede wszystkim dzieciach. Dziękuję jeszcze raz za ten owocny i budujący czas. Asia Wasz Coach

Dodaj komentarz