Nie lubimy błędów. Tych wobec dzieci szczególnie. Nie chcemy o nich myśleć, przyznawać się do nich ani przed samymi sobą, tym bardziej przed innymi (chociaż tego nikt nie wymaga). Odkrycie błędu w swoim zachowaniu wobec dziecka powinno wyzwalać w nas wdzięczność, a nie poczucie winy. Wdzięczność, że odkrycie tego zostało nam dane, że mamy takie zdolności, taką rodzicielską świadomość. Odkrycie błędu w zachowaniu wobec dziecka, szczególnie takiego, który w dziecku rodzi bunt, to punkt wyjścia do zmiany naszego zachowania. To bywa szczegół: jakiś powtarzany komunikat, czasem nieświadomie powielany nawyk, przekonanie, że tak ma być itd. itp., które jest zamachem na dziecka potrzebę samostanowienia, przejawem niepotrzebnej kontroli. Odkrycie go nie ma Cię wpędzać w poczucie winy, ma być cenną informacją, że trzeba coś zmienić.
Boisz się błędów? Zmień myślenie. Błędy są jak złość, im szybciej je oswoisz, tym szybciej pójdziesz dalej.

Dodaj komentarz