Gdzie tkwi agresja?

Impreza rodzinna. Dorośli siedzą w jednym pokoju, z którego widać połowę drugiego, gdzie bawią się dzieci: mój synek, jego kuzyn i kuzynka (równolatki). Nagle słychać wrzask kuzyna i skargę, że mój synek go ugryzł. Nie wierzę w to, co słyszę. Mój synek w domu nie gryzie. Idę zobaczyć rękę kuzyna, bo nic mi się nie…

Władza nie popłaca

DLACZEGO WYCHOWUJĘ EMPATYCZNIE? Zawsze stałam z boku, kiedy rodzice interweniowali w sytuacjach spornych pomiędzy dziećmi, bo nie wiedziałam, co powiedzieć. Bałam się odezwać, a jak mówiłam to bardzo cicho, bo raz nie chciałam naruszyć granic i godności dziecka, a dwa bałam się ośmieszyć brakiem przekonania przed ich rodzicami. Odkąd stosuję podejście z „Jak mówić, żeby…