note-293184_1280

Siedzimy przy stole, w trakcie kolacji. Starszy pochyla głowę na kromką i mówi “Dziękuję!” Odruchowo odpowiadam “Na zdrowie, kochanie”. Na co Starszy z oburzeniem: “Mama, to była prywatna rozmowa!” W środku konam ze śmiechu, mąż znacząco patrzy na mnie, lecz nie zostaje mi nic innego niż uszanować prywatność synka, więc mówię: “Przepraszam, że się wtrąciłam. Nie wiedziałam.” Starszy odnotował przeprosiny, jak coś oczywistego. Nawet nie zauważył, że coś nas rozśmieszyło. Uwielbiam wyciąganie wniosków na wesoło. A Ty podasz mi jakieś przykłady z rozmów z Twoimi dziećmi. Zachęcam do pisania do mnie: warsztaty[at]jakmowic.org.pl Chętnie opublikuję je na fan page’u.

1 thought on “Prywatna rozmowa”

Dodaj komentarz