Kiedy słyszę i/lub czytam o filmie lub książce, że to bestseller, to myślę: “Hola, hola, jak obejrzę/przeczytam, to sama stwierdzę, czy taki hit czy nie.” Do książki pani Katarzyny Nosowskiej podchodziłam wiele razy. Podczytywałam na poczcie, w markecie. Wychwyciłam więc sporo zdań perełek już z doskoku. Z jednym zdaniem (zachowam je dla siebie wyjątkowo) “chodziłam”…
O wyręczaniu dzieci, byciu grzeczną dziewczynką i asertywności
Robienie wszystkiego za całą rodzinę bywa kuszące. Daje poczucie bycia potrzebną. Niestety dość sporym kosztem. Kosztem osoby, która pomaga bez umiaru, bez zdrowych granic wyznaczanych sobie dla dobra siebie i innych członków rodziny. W rodzinie także potrzebna jest dobrze pojęta asertywność, co moje, a co nie. Byłam kiedyś mamą, która wiedziała, gdzie wszystko jest w…
Czas dla siebie w weekend
Czas dla siebie w weekend? Dla wielu rodziców to coś zupełnie niewykonalnego. Do tego stopnia, że pytanie o zrobienie czegoś tylko dla siebie traktują jako dobry żart, skwitowany śmiechem z komentarzem typu: “Odpocznę, kiedy dzieci dorosną”. Oczywiście, by nie mieć czasu dla siebie – jak ku wszystkiemu innym rzeczom, których w życiu dla siebie nie…
Nazywanie potrzeb dzieci
Nazywanie potrzeb dzieci przez rodziców uczy je samodzielnie nazywać swoje potrzeby. Tak właśnie. Brzmi jak tautologia -takie masło maślane, lecz nią nie jest. W praktyce oznacza to, że dziecko potrafi powiedzieć pięknie, czego dokładnie dla siebie chce. Często nawet z podaniem powodu. To według mnie jedne z najcenniejszych wypowiedzi w relacji rodzica z dzieckiem.Aby dziecko…
Potrzeba bycia ważnym
Przekomarzanie się dzieci to normalka. Licytują się, targują, prześcigają w wymyślaniu różnych różności – nazw na coś, śmiesznych wyrazów, czasem też etykietek na siebie. Wszystko jest dobrze, dopóki któryś nie wypowie czegoś, co drugiego z jakiegoś powodu dotknie. “Jesteś dzidziusiem” – padło jak świst miecza tnącego powietrze (wybaczcie porównanie – mam synów i niezaspokojone…